Zwiad bada starą bazę Goa'uld i znajduje dziewięć trupów przedstawicieli tej rasy. Zagadkowe miejsce zbrodni jest wnikliwie badane, ale Daniel zaczyna przejawiać objawy schizofrenii. Szybko zostaje odosobniony, ale podczas wizyty Teal'ca tajemniczy organizm przenika z ciała Daniela do obcego. Okazuje się, że w komorze znajdowały się malutkie osobniki polujące na symbionty. Badanie reszty artefaktów dochodzi do zakażenia Carter oraz O'Neill, ale major okazuje się odporna, gdyż jej symbiont już zmarł, a po takim sygnale organizmy automatycznie obumierają. Dzięki tym informacjom Carter przygotowuje ze swej krwi koktajl proteinowy, który po wstrzyknięciu zarażonym błyskawicznie pozwala pozbyć się intruzów. Na szczęście ten sam środek pomaga również Teal'c-owi i wszyscy członkowie SG-1 powracają do zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz