SG-1 bierze udział w badaniach starożytnych ruin, gdzie inny archeolog uruchamia tajemnicze urządzenie, które cofa w czasie pułkownika O'Neilla i Teal'ca o sześć godzin. Obaj początkowo są tylko zdezorientowani, ale z czasem przypominają sobie coraz więcej szczegółów potwierdzając, że raz już to przeżyli. W rezultacie nie wyruszają ponownie na tę planetę, ale tajemnicze wyładowanie się powtarza, a obaj członkowie SG-1 ponownie cofają się w czasie o 6 godzin. Po wielu takich pętlach udaje im się przetłumaczyć napisy na wehikule, ale wykorzystują też czas do dziwnych zachcianek. W końcu udaje im się przekonać towarzyszącego im archeologa, że Przedwieczni również nie potrafili opanować urządzenia i w końcu je wyłączają przerywając pętle czasową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz