Niezamożny szlachcic, ma ambicję zostać najbardziej znanym w Polsce Janem Pawłem obejmując tron. Mimo zaściankowych światopoglądu uważa się za wybitnego polityka, którego retoryka pozwala mu przeforsowywać swe postulaty. W rzeczywistości blokuje wszelkie oznaki postępu głosując przeciw, a zgodnie z obowiązującym prawem pojedyncze liberum veto wystarczy by odrzucić każdy projekt. Znienawidzony sąsiad Andrzej chce przegłosować podniesienie podatków z 3% na 5% by wesprzeć skarb państwa. Jan jako jedyny głosuje przeciw, a za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze urządza popijawę w karczmie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz