Miep dowiaduje się, że jako osoba adoptowana wcale nie ma holenderskiego obywatelstwa i grozi jej wydalenie. W tym celu oboje z Janem biorą ślub by uniknąć zagrożenia, ale także by w końcu sformalizować swój związek. Do zaręczyn dochodzi na polu tulipanów, na którym pracuje Jan i które właśnie obficie pokrywane jest świeżym nawozem. Połączeni nowym węzłem Jan informuje żonę, że bierze udział w akcji ruchu oporu, która jest bardzo niebezpieczna. Ich celem jest wysadzenie miejskiego urzędu stanu cywilnego skąd Niemcy czerpią szczegółowe dane o ludności pochodzenia żydowskiego. Akcja kończy się sukcesem, ale wszyscy jej uczestnicy zostają aresztowani i skazani na śmierć. Zrozpaczona Miep gorączkowo stara się zdobyć jakieś wiadomości o mężu i w końcu odnajduje go na polu tulipanów. Na usilne prośby żony nie wziął udziału w akcji. Mimo tego musi się ukrywać i ma wyrzuty sumienia względem swych towarzyszy broni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz