SG-1 odwiedza wymarły świat z poziomem technicznym porównywalnym z Ziemią. Brak widocznych zniszczeń świadczy, że to nie dzieło Goa'uld, ale zwiad musi uciekać, gdyż zostają zaatakowani przez chmarę wielkich insektów, a jeden z nich ukąsił Teal'ca. Jego DNA zaczyna natychmiast się zmieniać, a przypadkiem tym interesuje się inna tajna jednostka, która postanawia przejąć go do badań. Mężczyzna ucieka jednak z chronionego transportu, a jego towarzysze natychmiast rozpoczynają poszukiwania. W końcu udaje im się go znaleźć, gdy rozpoczyna się już ostania faza przemiany, a dzięki nowatorskiej terapii odwrócić proces i uratować przyjaciela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz