SG-1 dociera do kolejnej lokacji, która przypomina powierzchnię Księżyca. Znajdują tu jednak tajemnicza budowlę, a w jej wnętrzu artefakt, którzy identyfikują jako kapsułę czasu z wiadomość od wymarłej cywilizacji. Po sprowadzeniu obiektu do bazy i rozpoczęciu nad nim badań, szybko okazuje się, że jest on żywy i próbuje przejąć kontrole nad całym ośrodkiem. Początkowo agenci próbują z nim walczyć i przenieść go z powrotem, ale artefakt wypuszcza kotwy, a jedna z nich przygważdża O'Neilla do ściany i poważnie zagraża jego życiu. Z czasem naukowcy przekonują się, że ta forma życia walczy tylko o przetrwanie i w końcu dostarczają mu wystarczającej ilości energii by nawiązać kontakt. Po negocjacjach artefakt zostaje przesłany na inną niezamieszkaną planetę, którą obiekt będzie mógł zasiedlić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz