Takie programy jak SETI nasłuchują w poszukiwaniu sygnału obcych cywilizacji, ale czy ludzie są już w stanie taki przekaz odczytać lub choćby zauważyć. Najlepszym przykładem naszego nieprzygotowania jest brak zrozumienia dla innych gatunków żyjących na Ziemi, a wręcz obieranie im prawa do posiadania własnej inteligencji. Już dawno udowodniono, że na przykład pszczoły potrafią się między sobą komunikować i informować o różnych obiektach poza gniazdem. Drzewa i lasy tworzą pod ziemią wielką sieć przez którą wymieniają się informacjami, a wykorzystują do tego celu grzybnię rozciągającą się na powierzchni setek kilometrów kwadratowych. Darwin odkrył zależność między wszystkimi zwierzętami i udowodnił, że wywodzimy się wszyscy od jednego praprzodka. Nawet mikroskopijne niesporczaki okazują sobie czułość dotykając się i sprawiając sobie wzajemną przyjemność niezwiązaną z żadnymi procesami biologicznymi. Jak więc możemy oczekiwać, że nawiążemy kontakt z obcymi nie potrafiąc porozumieć się z własnymi kuzynami tu na Ziemi? Inną kwestią jest też, czy tacy obcy chcieli by się w ogóle kontaktować z tak prymitywnymi istotami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz