piątek, 9 września 2022

Thor: Love and Thunder

Gorr, odrzucony przez swego boga gdy potrzebował jego pomocy po stracie córki, przypadkiem zostaje wybrany przez Nekromiecz i staje się mścicielem zabijającym wszystkich napotkanych bogów. Kolejnym jego celem staje się Nowy Asgard, gdzie Thor spotyka swą Jane, która szukając lekarstwa na raka usłyszała wezwanie Mjolnira i zyskała moce równe Thorowi. Oboje odpierają napastników, ale Gorr porywa ich dzieci i ukrywa na odległej planecie. Szukając pomocy zwracają się do innych bogów we Wszechmieście, gdzie sam Zeus odmawia im wsparcia. W akcie desperacji siłą zabierają mu jego Grom, a przy okazji zabijają samego Gromowładnego. Wzmocnieni nowym artefaktem dzierżonym przez Valkirię wyruszają na konfrontację z Gorrem, ale ten okazuje się zbyt potężny i bez trudu więzi bohaterów. Okazuje się, że nowa broń Thora Stormbreaker, jest jednocześnie kluczem do Wrót Wieczności, a Gorr go pożąda by pozbawić wszystkich bogów nieśmiertelności. Thor mimo wszystko przyzywa swą magiczną broń, ale i tak muszą się wycofać. Wróg wykorzystuje tę chwilę by odebrać artefakt i z jego pomocą otworzyć Wrota. Thor po raz kolejny wyrusza do walki, ale tym razem samotnie, gdyż jego dotychczasowi kompani ulegli kontuzjom. W krytycznym momencie przybywa jednak Jane, mimo że Mjolnir pozbawia jej sił do walki z chorobą, i razem niszczą Nekromiecz i odbierają Stormbreaker. Gorr zdążył jednak otworzyć Wrota, ale Thor odwodzi go od unicestwienia bogów, a zamiast tego ten oddaje swe życie za życie córki. Umiera również Jane, która trafia do Valhalli, a tu wita ją sam Heimdall. Po wszystkim Thor zajmuje się wychowaniem córki Gorra, a Zeus, który jednak nie zginął wysyła za nim swego syna Herkulesa. 
Kolejna odsłona przygód Thora, ale tym razem producenci zdecydowanie zeszli z patetycznego tonu jaki do tej pory nieodłącznie mu towarzyszył. Autoironia to podstawa tej produkcji, która w rzeczywistości jest komedią wyśmiewającą własny gatunek. 
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz