Nieoczekiwanie okazuje się, że po wycofaniu jednej skargi natychmiast pojawiła się druga tym razem anonimowa. Po rozmowie z pracownikiem organu przyjmującego skargi dowiaduje się, że taka sytuacja oznacza najczęściej kolegę z pracy. Adam zaczyna kolejno podejrzewać wszystkich współpracowników co jeszcze bardziej negatywnie wpływa na jego kontakty z kolegami. Zżarty przez nerwy, na swym przyjęciu zaręczynowym, oskarża nawet najbliższą asystentkę, ale ostatecznie okazuje się, że skargę złożyła jedna z położnych, która uważa, że ma zbyt lekceważący stosunek do pracy i pacjentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz