Najważniejsze jest okazywanie miłości i uświadamianie dziecka, że jest bezwzględnie kochane. Kary cielesne i reprymendy ma kilkulatków oznaczają jedynie zaprzeczenie tym działaniom. Jedynym słusznym podejściem jest tłumaczenie i uświadamianie, a nie narzucenie swej woli, która zresztą nie zawsze jest logiczna dla małego dziecka. Biorąc pod uwagę, że niektóre zdolności analityczne mózgu dopiero się rozwijają nie możemy oczekiwać, że dziecko zrozumie poziom abstrakcji myślowej jakiego od niego oczekujemy. W końcu na czym rodzicowi powinno najbardziej zależeć? Czy stworzyć istotę samodzielną, konstruktywnie myślącą oraz empatyczną? Czy też bezwolnego robota wykonującego narzucone polecenie bez zastanawiania się nad ich sensem?
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz