Przymuszony torturami Salvatore zeznaje przed sądem całą prawdę o swych kontaktach w przeszłości z Ducynianami, a także o roli jaką odegrał Remigiusz. Na koniec zdradza tajemnicę listów jakie były przechowywane w bibliotece, a dotyczyły nawoływania Dulcyna do dalszej walki o ich sprawę. Zmuszony do ostateczności Remigiusz przyznaje się do wszystkich zarzucanych mu czynów, a nawet do grzechów wszystkich Dulcynian oraz morderstw w klasztorze. William komentuje to publicznie, że człowiek po torturach przyznaje się do wszystkiego, a nawet do rzeczy, których przesłuchujący po nim oczekuje. Inkwizytor za wszelką cenę próbuje zrównać herezję Dulcynian i ich kult ubóstwa z doktrynami franciszkańskimi. Na koniec Bernard Gui wydaje rozkaz by przed świtem spalić wszystkich więzionych na stosach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz