Ród Pazzi planuje zamach na braci Medici, z tym że zależy im by morderstwa dokonano na obu jednocześnie, by uniknąć potem zorganizowania obrony i zemsty. Papież nie bierze udziału w całym przedsięwzięciu, ale wszystko odbywa się za jego wiedzą i milczącą zgodą. Kolejne próby nie dochodzą do skutku. Lorenzo nie przyjeżdża do Watykanu na zaproszenie papieża, a zamiast tego wysyła swą żonę. Papież pośredniczy więc w rozmowach pojednawczych między obiema rodzinami, a jego wysłannik przybywa do Florencji. Zabójstwo zostaje więc zaplanowane na uroczystą ucztę w domu Medici, na przyjęciu nie pojawia się jednak brat Lorenza Giuliano. Realizacja planu zostaje więc przesunięta na uroczystą mszę w katedrze dnia następnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz