Walki przenoszą się w pobliże silnie bronionej Bolonii. Yoyo sabotuje kolejną misję dosypując do zupy płatki mydlane co skutkuje ogólną niezdolnością do służby całej jednostki. W akcie desperacji przesuwa w sali narad linię frontu na północ za Bolonię i ku jego zaskoczeniu na drugi dzień okazuje się, że dowództwo uwierzyło w zdobycie miasta. Pomyłka szybko jednak wychodzi na jaw, a oddział wyrusza na kolejną misję. W związku z tym, że nikt nie chce się przyznać do sabotażu mapy, limit lotów zostaje zwiększony do 50. Yoyo uszkadza system łączności w samolocie co zmusza całą załogę do powrotu do bazy. Dowódca publicznie piętnuje ich za to i nazywa tchórzami. Podczas czasu wolnego załoga wypoczywa na plaży. Ich pilot, dla żartów, przelatuje tuż nad nimi samolotem myśliwskim i niechcący zabija jednego z kolegów. Będąc w szoku rozbija się chwilę później na skałach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz