W trakcie procesu powoływane są na świadków różne osoby, ale żadne zeznanie nie przeświadcza jednoznacznie o niewinności braci. Nawet ich zeznania, choć niejednokrotnie rzewne i emocjonalne, pozostawiają w niektórych ławnikach podejrzenie oszustwa. W rezultacie przysięgli nie podejmują jednogłośnej decyzji, a o za tym idzie sprawa musi zostać rozpatrzona ponownie przez inny skład. W międzyczasie Lyle zostaje jednak wykorzystany przez swą tajemniczą znajomą, której opowiadał wszystko przez telefon, a ta wydała o tym książkę. Jego zeznania stają się więc niewiarygodne i adwokaci rezygnują z nich.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz