Rodziny ofiar pozostawione sobie wciąż przeżywają traumę po stracie bliskich, a miasto zdobywa się jedynie na symboliczny gest wyburzenia budynku, w którym mieszkał Dahmer wyrzucając tym samym na ulicę wszystkich mieszkańców. Tymczasem sam Jeffrey miewa się świetnie w więzieniu, a dobry humor go nie opuszcza. Do tego regularnie otrzymuje listy od fanów, w których prócz próśb o autografy dostaje również pieniądze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz