środa, 16 listopada 2011

D&D - Orcs must die


Na początku dokończyliśmy spotkanie przerwane na poprzedniej sesji. Cicha Stopa, który był już niemal umierający, szybko się wyleczył używając dwóch leczeń. Chwilę potem padł ostatni ghoul, zaś demony wykończyliśmy już bez większych problemów, gdyż ich AC było dość niskie. Za spotkanie dostaliśmy około 220 XP. Na środku komnaty znaleźliśmy płytę nagrobną, którą złodziejaszek otworzył sprytnie omijając pułapkę. Wewnątrz było trochę złota, czarna perła warta 500 GP oraz Frost Chainsword +2.

Po walce postanowiliśmy jak najszybciej ruszyć w drogę powrotną go goblina pustelnika i tam przenocować. Po drodze trafiliśmy jednak na bandę orków i dzięki memu zwiadowi poznaliśmy ich plany o rozdzieleniu się. Na początek zaatakowaliśmy grupę trzech orków z wielkim dzikiem (Dire Boar). Walka była szybka i bezbolesna mimo kilku ran. W nagrodę dostaliśmy około 180 XP i jak zwykle zero złota.


Po rozbiciu pierwszej grupy natychmiast ruszyliśmy za drugą. Nagle rozpętała się wichura, która bardzo utrudniała mi strzelanie. Orki dopadliśmy nieopodal zamarzniętego strumienia, była to grupa sześciu osobników z dwoma Dire Wolves. Przez głośne kroki Cichej Stopy straciliśmy element zaskoczenia. Wilki i dwóch miotaczy toporków upatrzyło sobie wizarda, jednak z powodu zeza rozbieżnego żaden nawet go nie trafił. Cztery orki, które ruszyły do boju przez most, padły szybko pod ostrzałem czarodzieja, a potem elfa. Wilki stanowiły większy problem, ale i ich się szybko pozbyliśmy. Ostatnie dwa orki próbowały uciekać, jednak dopadliśmy je natychmiast i zneutralizowaliśmy. Zwycięstwo to kolejne 250 XP i Thunderburst Longbow +2.


Pustelnik, jak się zresztą spodziewaliśmy, nie miał nam nic do zaoferowania, więc po noclegu ruszyliśmy do Czterech Flaszek. Za głowy sześciu ghouli i dwóch demonów oraz dziewięć par orczych uszu, namiestnik chciał nam zapłacić tylko połowę obiecanej sumy. Okazało się, że zamiejscowi zobowiązani są do opłacania 50% podatku od dochodu, dzięki umiejętnej dyplomacji, Złotówa wynegocjował przyjęcie w grono obywateli, a tym samym tylko 15% podatek. Za dotychczasowe misje, oraz jedną zaległą, dostaliśmy dodatkowe 100 XP, co dało nam łączna sumę 7515 XP, czyli wystarczającej ilości na wbicie 6 LVL. Sprzedaliśmy dwa thunderburst bow, z chainsworda Frost +2 przenieśliśmy, dzięki nowo zakupionemu rytuałowi Move Magic, na Longbow, zaś Magic +2 z wcześniej znalezionej halabardy na short sword Andrzejusa.

Teraz czekamy na decyzję DM w sprawie możliwości wyboru feat-ów z innych podręczników :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz