sobota, 22 października 2011

Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2

Oto koniec opowieści. Wszystko zaczęło się w 1997, pierwszym tomem sagi J.K.Rowling, a już w 2001 powstała pierwsza ekranizacja oraz gra. Nawet nie będę próbował streścić fabuły tej opowieści, to prawdziwie epicka opowieść, której mnogość wątków jest doprawdy imponująca. Z wielką przyjemnością śledziłem losy grupy przyjaciół na kartach kolejnych książek, potem filmów, a w końcu gier. Z każdym tomem historia stawała się co raz bardziej mroczna, by na koniec przybrać postać niemal horroru. To już nie jest bajka dla dzieci, całość dojrzewała przez kolejne lata wraz z jej odbiorcami. Na początku była to opowieść o dzieciach dla dzieci, by z czasem dojrzeć i stać się historią o dorosłych dla dorosłych.
Harry Potter to jest jedna z tych rzeczy, którą można albo kochać albo nienawidzić, nie można być wobec niej obojętnym i jak to w takich przypadkach bywa jedni nie będą potrafili się bez niej obejść, a inni tego po prostu nie zrozumieją. Książki są oczywiście niezastąpione, ale filmy, głównie dzięki efektom specjalnym, są przynajmniej godnym uzupełnieniem całości.
Na koniec chciałbym tylko wspomnieć o nowej gwieździe jaką wypromowała ta seria, Emmie Watson, filmowej Hermionie, która ze słodkiego dzieciaka przekształciła się w piękną kobietę. Jeśli nie postanowi inaczej, to widzę przed nią wspaniałą karierę. Reszta aktorów, głownie tych młodych, wkrótce zostanie zapomniana.
Ocena: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz