Masson jako grabarz dorabia sobie okradając świeżo pogrzebanych zmarłych. Zauważa jednak, że ciała są porywane przez szczury, a gdy próbują pozbawić go bogatego łupu rusza za nimi ciasnymi, podziemnymi tunelami. W istnym labiryncie odkrywa gigantyczną szczurzą bestię, która strzeże podziemnej czarnej świątyni. Próbując uciec kieruje się ku powierzchni, ale dociera jedynie do opróżnionej trumny, w której zostaje żywcem pożarty przez rój gryzoni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz