Japonia przoduje w rozwoju robotyki i cybernetyki co wzbudza zaniepokojenie ONZ, które wprowadza ograniczenia, ale kraj kwitnącej wiśni się im nie podporządkowuje i występuje z organizacji. Niedługo potem cały kraj zostaje otoczony nieprzenikalną i nieprzekraczalną barierą, która stanowi ochronę nawet przed satelitami. Po dziesięciu latach dochodzi do tajemniczego spotkania oficera japońskiej Daiwa Saito z wysoko postawionymi przedstawicielami różnych krajów, a jego rezultatem jest śmierć wszystkich. SWAT, który przerywa spotkanie, zdobywa tylko próbki ciała Saito i okazuje się, że jest on w całości robotem. By wyjaśnić sytuacje oddział specjalny wdziera się potajemnie na terytorium Japonii, ale zostaje natychmiast zdemaskowany, a z zasadzki ucieka jedynie porucznik o imieniu Vexille. Schronienie znajduje wśród mieszkańców slumsów, które powstały na miejscu dawnego Tokio. Okazuje się, że korporacja Daiwa, tuż po izolacji, zaraziła wszystkich Japończyków, pod pretekstem obowiązkowych szczepień, cyberwirusem, który zamienił ich ciała w roboty. Proces ten bywa długotrwały, a jedyne miasto zamieszkują ci, którzy zachowali w sobie resztki człowieczeństwa. Reszta kraju to niezamieszkane pustkowia. Teraz korporacja chce wziąć na swój cel Amerykę. Vexille łączy siły z japońskim ruchem oporu i bierze udział w rajdzie na centrum Daiwa położone na sztucznej wyspie niedaleko Tokio. Mają zamiar przeprowadzić dzikie, czerwiopodobne Złomy tunelami, ale ich plany zostają przejrzane i w rezultacie Vexille i Maria, przywódczyni ruchu oporu, zostają pojmane. Burmistrz Tokio ratuje sytuację kosztem swych mieszkańców. Otwiera bramy miasta i wpuszcza Złomy, które niszczą je doszczętnie, a następnie głównym tunelem przedostają się na wyspę Daiwa, gdzie kontynuują akt zniszczenia. Nagle okazuje się jednak, że prezes Daiwa wciąż jest człowiekiem i ucieka w obawie przed własnymi robotami. Vexille rusza za nim w pościg i zabija go, gdy ten próbuje odlecieć helikopterem, a niedługo potem cała wyspa się rozpada tuż po ewakuacji porucznik.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz