Zbiór esejów, wykładów dotyczących najróżniejszej tematyki. Ogólnie wszystkie dotyczą jednak postrzegania otaczającego nas świata, a więc indywidualnego światopoglądu każdego człowieka. Swą opowieść autorka rozpoczyna od stwierdzenia, że w dzisiejszych czasach praktycznie niemożliwością jest ogarnięcie rozumem całego świata, a nawet jakiejś większej jego części. Zwykli ludzie ograniczają się więc do wybranego, łatwego w odbiorze i nieskomplikowanego wycinka.
Kontynuując temat poznawania świata odnosi się do podróżowania, ale z punktu widzenia wolności przemieszczania się, którą to aktualnie odbiera się migrantom mimo, że ich kraje są masowo i bez ograniczeń odwiedzane przez Europejczyków. Autorka zapomina tu jednak, że turyści wyruszają na kilkanaście dni, a potem powracają do domu, migranci zaś chcą się przeprowadzić i korzystać z obcych programów pomocy socjalnej.
Kolejnym tematem jest kwestia praw zwierząt. Człowiek wychodzi błędnie z założenia, że skoro nie rozumiemy umysłów zwierząt więc możemy założyć, że są bezrozumne. Równie dobrze moglibyśmy jednak założyć całkowicie odwrotny wniosek, gdyż nie możemy udowodnić żadnej z obu tez. Podobne założenie dotyczy zabijania i wykorzystywania zwierząt, gdyż są bezrozumne. Podstawą logicznego wnioskowania nie powinna być jednak kwestia rozumu, a faktu odczuwania bólu.
Postrzeganie świata łączy się nierozerwalnie z procesem tworzenia literatury, która jest przecież odzwierciedleniem indywidualnego światopoglądu autora. Tokarczuk odnosi się jednak do tłumaczy, którzy w jej oczach stają się niemal równoprawnymi autorami tłumaczonego dzieła. Dotyczy to zwłaszcza tekstów w starych albo zapomnianych już językach, ale także współczesnych gdy takie dzieło przenoszone jest do innej kultury.
Proces czytania jest jednym z najbardziej wysublimowanych sposobów poznawczych. Jedna książka będzie nawet skrajnie różnie interpretowana przez dwóch czytelników. Co więcej czytając książkę wielokrotnie, w pewnym odstępie czasu, odkrywamy ją za każdym razem na nowo i zupełnie inaczej. Tokarska wręcz uważa, że jej żyje po to by czytać.
Na koniec autorka dość dokładnie opisuje swój warsztat pisarski oraz sposoby tworzenia narratorów i postaci, dzięki którym fabuła może rozwijać się zgodnie z wolą pisarza. Tokarska uważa wręcz, że książki nie powstają na podstawie jakiegoś świadomego planu, a raczej odkrywane są z niebytu, gdzie już istnieją w swej pełnej formie czekając tylko na materializację.
Tokarska wprowadza też trzeci typ narratora. Obok pierwszo i trzecioosobowego, tworzy jeszcze czwartoosobowy. Jest to narracja skrajnie nadrzędna, przenikająca czas i przestrzeń. Przykład takiej narracji spotykamy w Biblii, gdy narrator mówi 'Na początku Bór stworzył niebo i ziemię'. Jest to forma znająca nawet myśli i zamiary boskie.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz