Grupa Folkwina musi kryć się przed ścigającymi ich Rzymianami dowodzonymi przez Arminiusa. Nawet właśni krajanie nie dają im ochrony, a nawet próbują ich pojmać by zdobyć nagrodę. W końcu zmuszeni są zapuścić się na przeklęte ziemie poświęcone umarłym, ale i tu dogania ich pościg. Arminius nie jest jednak w stanie zabić swego dawnego przyjaciela i własnoręcznie wybija towarzyszących mu legionistów oraz centuriona wyznaczonego do pilnowania go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz