Udana reklama przysparza mu kilku potencjalnych klientów. W większości są to jednak dziwacy. Jeden z nich chce ogłosić niepodległość od USA, a za prowadzenie sprawy ma zamiar płacić własnoręcznie wydrukowanymi pieniędzmi ze swoją podobizną. Drugi chciałby opatentować sedes, który w obleśny sposób komentuje wykonywane na nim czynności. Ostatecznie Jimmy zarabia na kilku spisanych testamentach więc rozwija swą akcję reklamową w domach spokojnej starości. Tymczasem jego brat zostaje aresztowany i umieszczony w szpitalu po ataku wymyślonego schorzenia uczulenia na pola elektromagnetyczne. Parkingowy Mike obserwuje z samochodu dom kobiety, która go rozpoznaje i wzywa policję. Okazuje się, że mężczyzna jest poszukiwany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz