W 1890 roku, gdy eksterminacja Indian ma się już ku końcowi, a większość rdzennych mieszkańców Ameryki została zamknięta w rezerwatach, weteran walk otrzymuje rozkaz przetransportowanie indiańskiego wodza na jego rodzinne tereny. Stary i schorowany mężczyzna uzyskał zgodę samego prezydenta na opuszczenie więzienia. Przetrzymywany był tam wiele lat za najazdy farm. Znany był przez to ze swej brutalności. Eskortujący go porucznik, również wsławił się skutecznością w walce z Indianami, jednak w jego przypadku odbierane to było jako chwalebne zaangażowanie w walkę o pokój. Obaj są do siebie wrogo nastawieni, jednak w trakcie podróży zauważają w sobie wiele podobieństw. Pomostem łączącym okazuje się, spotkana po drodze, kobieta, której rodzina została własnie wymordowana przez Komanczów. Cała trójka okazuje się być ofiarami krwawego zderzenia kultur jakie miało miejsce w Ameryce Północnej oraz walki o przetrwanie, przyszłość i miejsce do życia. Stary wódz umiera tuż po dotarciu do celu, ale nadal muszą walczyć o możliwość złożenia jego ciała na starym indiańskim cmentarzu. W rezultacie potyczki, przy życiu pozostaje jedynie porucznik, wdowa oraz mały indiański chłopiec. Po wszystkim, żołnierz odprowadza kobietę i dziecko na pociąg, jednak po chwili wahania wsiada razem z nimi, gdyż zawiązała się między nimi nić porozumienia oraz wspólne życie jest zdecydowanie lepszą alternatywą niż samotne wspominanie zła do jakiego się przyczynił w wojsku.
Ocena: 4/5
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz