wtorek, 3 czerwca 2025

Smok i sękaty król - Gordon R. Dickson

Jim i Anglie otaczają małego Roberta troskliwą opieką. W kraju rośnie jednak niezadowolenie z nowych podatków narzucanych na poddanych. Kiepsko radzący sobie z finansami Brian musi dodatkowo zebrać pokaźną sumę na wykup Geronde bez czego nie uzyska błogosławieństwa jej pazernego ojca. Z tego powodu bierze udział w podejrzanym rajdzie na ziemie erla Cumberlanda, które zresztą sam potajemnie zorganizował by mieć pretekst do podjęcia akcji odwetowych. Sir Chandos zostaje zobowiązany do stawienia czoła tej bandzie i zmusza Jima do wzięcia udziału w wyprawie. W rezultacie obaj przyjaciele stają naprzeciw siebie i w ferworze walki rycerz niefortunnie nabija się na kopię szarżującego Jima. Młody czarodziej natychmiast otacza go odpowiednią opieką, ale nagle okazuje się, że Robert został porwany. Szybkie śledztwo i pomoc diabła morskiego Rrrnlfa pomaga ustalić, że za wszystkim stoi Agatha Falon, protegowana Cumberlanda. Okazuje się, że z jej inicjatywy porwania dokonali Sękaci, których domena mieści się w podwodnym królestwie Lion. Przyjaciele udają się tam natychmiast, a Rrrnlf ofiaruje im swego małego przyjaciela Hoba jako przewodnika. Po pełnej przygód podróży w końcu docierają do celu, a tu okazuje się, że Hob jest wygnanym królem Sękatych, któremu wuj odebrał tron. Młodzieniec wyzywa więc go na pojedynek, ale wychodzi z niego zwycięsko tylko dzięki magicznej interwencji Jima. Dzięki temu Hob, odzyskawszy władzę, pomaga odzyskać Roberta, a także uwolnić pojmanego wcześniej Carolinusa. Wszyscy razem wracają do Malencontri, ale tu czeka na nich niemiła niespodzianka. Erl Cumberland próbuje ich pojmać, ale przyjaciołom udaje się przejąć inicjatywę i to przyrodni brat króla staje się ich więźniem. Nie mogą go do niczego zmusić, ale Jim magicznie przedstawia erlowi co się stanie jeśli zostanie oskarżony o magię. Zdruzgotany tym doświadczeniem lord zgadza się współpracować i nie szkodzić więcej Jimowi i jego towarzyszom. 
Ocena: 3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz