W 1942 roku Japonia zaczęła orientować się, że nie ma co liczyć na Niemcy w ich obietnicach wsparcia podboju Indii. Nowa strategia musiała rozważyć jeden z dwóch proponowanych kierunków działania. Jednym z nich była inwazja na Australię i zabezpieczenie podbitych terytoriów z tej strony, skąd cały czas siły japońskie były nękane. Druga dotyczyła ostatecznego rozprawienia się z USA, które zbyt szybko powstały po Perl Harbor i zaczęły zagrażać Japonii od wschodu. Spór ten został rozstrzygnięty, gdy eskadra kapitana Doolittle wystartowała bombowcami B-25 z lotniskowca USS Hornet 18 kwietnia 1942 zrzuciła bomby na kilka głównych miast w tym Tokio i Osakę. Flota osłaniająca cztery lotniskowce ruszyła w kierunku bazy morskiej na Midway, jednak tym razem Amerykanie dokładnie znali ich plany i dokładnie się przygotowali. Mimo wystawienia jedynie trzech lotniskowców siły japońskie zostają całkowicie rozbite. Cztery lotniskowce zostają zatopione kosztem tylko jednego własnego. Reszta floty, która zdecydowanie przewyższała siłą Amerykanów okazuje się całkowicie nieprzydatna w obliczu stale atakujących eskadr lotniczych. Bitwa pod Midway staje się w ten sposób momentem zwrotnym w wojnie na Pacyfiku.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz