piątek, 27 czerwca 2025

Conan mściciel - Robert E. Howard, L. Sprague de Camp, Björn Nyberg

Conan jest wielbiony przez swych poddanych jako król Aquilonii, gdzie zajmuje wielki zamek w Tarencii. Podczas jednego z uroczystych balów jego wybranka Zenobia zostaje porwana przez skrzydlatego demona. Barbarzyńca natychmiast rusza samotnie na jej poszukiwania i zostawia kraj pod opieką swych zaufanych doradców. W pierwszej kolejności kieruje się do Khoraju, gdzie mieszka mag Pelias. Tu po raz pierwszy na jego życie nastaje przebiegła Thanara, ale jak zwykle udaje mu się wyjść z zasadzki cało. Od maga dowiaduje się, że Zenobia została uprowadzona do dalekiego Khitaiu więc natychmiast udaje się do cesarstwa Turanu leżącego po drodze. Tu najpierw pomaga swym dawnym druhom Zagórom w splądrowaniu stanicy Wakla, ale gdy mierzy się z Thanarą ta używa na nim magii i porywa do pałacu cesarza Yezdigerda. W stolicy imperium Aghrapurze ma być główną atrakcją dla cesarza, który doznał z rąk Conana wielu krzywd, gdy ten parał się piractwa na morzu Vilayet. Z pomocą dawnego przyjaciela udaje mu się jednak uwolnić i zbiec, a upokorzony cesarz rusza za nim w pościg. Dopada go w końcu swymi dwiema galerami, ale Cymeryjczyk ma już ze sobą oddaną bandę piratów, z którymi najpierw zatapia jedną z galer, a potem dokonuje abordażu na drugiej. W zaciekłej walce własnoręcznie zabija dawnego wroga cesarza Yezdigerda, a potem udaje się w dalszą drogę na wschód. W cesarstwo Venhia odwiedza swą dawną kochankę devi Yasmina, która aktualnie rządzi królestwem i udaremnia zamach kuzyna na jej głowę. W końcu przeprawia się przez wysokie góry i trafia do Khitaiu, gdzie ratuje młodą dziewczynę przez śmiercią w męczarniach. Dzięki temu zyskuje sprzymierzeńców, którzy wprowadzają go do pałacu i uwalnia swą ukochaną Zenobię. W drodze powrotnej są wciąż ścigani, ale w ostatniej chwili pojawiają się jego doradcy z konnicą, którzy otrzymali wiadomość o jego powrocie od maga Peliasa. Ostatecznie Conan wraca do swego królestwa, gdzie z niepokojem oczekują go poddani. 
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz