Andor opuszcza Ghorman wraz z Luthenem i zdaje mu raport z swych odczuć. Odradza działania dywersyjne i atak na transport wojskowy, gdyż obecność Imperium jest tu już zbyt silna, a tego typu manifestacje niczego nie dowiodą. Luthen chec jednak dać im wolną rękę by rozpoczęli walkę o swą wolność, a w razie upadku zmobilizuje innych przeciw wspólnemu wrogowi. Ruch oporu dostaje więc wsparcie w osobie dwóch profesjonalistek, a agenci Imperium jedynie się temu przyglądają. W końcu dochodzi do akcji, ale w jej trakcie ginie jednak z przysłanych rebeliantek. W międzyczasie Andor i jego ukochana przeprowadzają, na własną rękę, udany zamach na kata, który ją torturował i przez którego nie mogła normalnie funkcjonować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz