sobota, 25 lutego 2012

Tomb Raider: Legend

Bardzo przyjemna gra, w której głównym zadaniem jest wspinanie się po różnych konstrukcjach (rusztowania, świątynie, skały) oraz otwieranie przejść do kolejnych lokacji blokowanych przez starożytne i współczesne mechanizmy. Na naszej drodze pojawiają się najemnicy, z którymi walka jest dość prosta i satysfakcjonująca. Trudniejsi są nieliczni bossowie, którzy dysponują nadprzyrodzonymi mocami artefaktów. Podczas przechodzenia kolejnych etapów zbiera się znajdzki ukryte w trudno dostępnych miejscach. Niestety nie udało mi się zebrać wszystkich. Podobnie zignorowałem wyzwanie przechodzenia planszy na czas. Ogólnie przejście gry zajęło mi niecałe 9 godzin.
Ocena: 4/5





2012.02.22 (2 godziny)
Zaczynamy od wspomnienia Lary z ostatniej podróży z matką jeszcze jako mała dziewczynka, podczas której w wyniku katastrofy lotniczej trafiają do tajemniczej świątyni. Tu Lara uruchamia starożytny mechanizm, a matka ratując ją wyciąga z portalu miecz i znika. Jest to tylko filmik wprowadzający.
Grę zaczynamy od gór Boliwii, przez które dostajemy się do świątyni, która penetrują już najemnicy. Po kilku walkach i wspinaczkach docieram do sali, w której są już najemnicy. Sala wygląda podobnie jak ta, w której zniknęła matka Lary. Najemnicy zabierają z niej fragment podobnego miecza i odlatują. Wcześniej jednak muszę unikną ataku helikoptera i pozbyć się ostatnich najemników. 
Akcja przenosi się do miasteczka w Peru. Tu spotykam dawną przyjaciółkę Anayę. Tuż po spotkaniu pojawiają się najemnicy i Anaya ucieka samochodem, a ja oczyszczam miasto z żołnierzy, a następnie ruszam w pościg motorem. W końcu doganiam Anayę i pozbywam się pościgu, a następnie razem docieramy do dawnego miejsca wykopalisk Lary. Odtwarzamy wydarzenia z tamtych czasów, gdy miejsce odkrycia zaatakowała demoniczna bestia, która zabiła większość ekipy. Walące się i zalewane wodą korytarze więzią przyjaciółkę Amandę. Po powrocie do czasów współczesnych staram się ponownie dotrzeć do sali, w której zginęła Amanda. Początkowo droga wiedzie pod wodą zalanymi kanałami. Potem woda ustępuje i docieram do sali, gdzie okazuje się, że Amandzie udało się jednak uciec. Odnajduję za to fragment inny miecza. Do podziemi wchodzą za mną najemnicy, przebijam się przez nich aż do samochodu, gdzie czeka Anaya.
Kolejny fragment miecza ma japoński paser Takamura z Yakuzy, z którym umawiam się na spotkanie u znajomego Nishimury. Tu na przyjęciu Lara zakłada obcisłą wieczorową sukienkę i szpilki, gdy jednak paser postanawia mnie zabić, Lara zrzuca buty, a spod spódniczki wyciąga broń ;) Przebijam się przez kolejnych Yakuza, przeskakuję motorem na drugi budynek i wspinam się po rusztowaniach. Po dotarciu do budynku Takamury dopadam go w jego sali, gdzie muszę stoczyć z nim ciężki pojedynek. Wykorzystując fragment miecza ciska we mnie fale energii, które trzeba przeskakiwać lub się uchylać. Za drugim razem udaje mi się go pokonać, a z sali zabieram mnie Nishimura swym helikopterem.

2012.02.26 (5 godzin)
Teraz wyruszamy do Ghany. Tu odwiedzamy, pogrążone w dżungli, ruiny świątyni, które nawiedzili już ludzie Rutlanda. Po przebyciu wielu korytarzy oraz kilku komnat, w których konieczne było logiczne rozgryzienie zamontowanych tam mechanizmów by przejść dalej. Ostatecznie docieram do komnaty, w której pojedynkuje się z Rutlandem uzbrojonym we fragment miecza. Po jego pokonaniu ruszam dalej.
Dalsza przygoda prowadzi nas do Kazachstanu i do tajnej bazy radzieckiej, w której przeprowadzano dziwne eksperymenty z elektrycznością. Spotykam tu Amandę, która wyjawia mi, że od zawsze dążyła do przechytrzenia Lary i odzyskania miecza dla siebie. Ucieka jednak przede mną pociągiem, który ścigam motorem, a następnie przejmuję i efektownie rozbijam. W końcowym starciu wysyła na mnie demona, który zabił większość ekipy w Peru, a który podobno uratował Amandę i dał się jej oswoić. Walka z nim nie ma sensu, więc unikając go uruchamiam urządzenie Tesli i zabieram kolejny fragment miecza.
Stąd ruszam w drogę powrotną do Anglii, do miejsca, w którym podobno znajduje się grób legendarnego króla Artura. Początkowo przemierzam resztki po świeckim muzeum, w końcu odnajduję jednak tajne wejście do podziemi. Tu docieram do podziemnego jeziora, za którym znajduje się prawdziwy grób Artura i jego rycerzy. Odzyskuję jeszcze jeden fragment miecza i dowiaduję się, że składany przeze mnie oręż to słynny Ekskalibur. Po wyjściu z grobowca, z jeziora, wyłania się olbrzymi wąż, którego mogę ranić jedynie wielkimi kolczastymi ciężarami, pod które można zwabić bestię dudniąc pociskami w dzwony.

2012.02.27 (2 godziny)
Brakuje mi już tylko fragmentu, który był naszyjnikiem matki i zaginął wraz z nią w Nepalu. Ruszam więc tam na poszukiwania. Ostatni fragment odnajduję, we wraku samolotu. Następnie ruszam do świątyni ukrytej pod śniegiem, gdzie, w komnacie, w której znikła matka Lary, ponownie łączę roztrzaskany miecz i uciekam z walącej się budowli. 
Pozostaje mi już tylko powrót do Boliwii. Tu spotykam całą szajkę, Rutlanda i Amandę, wraz z żołnierzami, czekających na mnie przy starożytnym portalu. Wyposażona w potężny artefakt pozbywam się żołnierzy bez większego problemu. W tym momencie Amanda wykorzystuje swój amulet i zamienia się w wielkiego demona. Początkowo starałem się unikać jej wybuchowych pocisków i wyczekiwać odpowiedniego momentu na atak. W ten sposób uzyskiwałem jednak mierne rezultaty i szybko ulegałem przeciwniczce. Ostatecznie postawiłem na starą maksymę, zgodnie z która najlepsza obroną jest atak. Przeprowadziłem huraganowy atak na bestię nie dając jej czasu na własne ataki, dzięki czemu  demon padł już za pierwszym razem. 
Na koniec uruchamiam ponownie portal i nawiązuję kontakt głosowy z matką z przeszłości, krzyczę jej by nie ruszała miecza, jednak w tym momencie Amanda przekrzykuje mi i nakazuje jej wyciągnięcie miecza, co prowadzi, jak pamiętamy z samego początku, do katastrofy. Wściekła Lara zostawia jednak Amandę przy życiu. 
I to koniec tej części przygód seksownej pani archeolog.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz