czwartek, 9 lutego 2012

Thorgal - Kriss de Valnor T1 - Nie zapominam o niczym!

Drugi z równoległych cykli rozgrywających się w świecie Thorgala, tym razem główna bohaterką jest sama Kriss de Valnor, femme fatale Gwiezdnego Dziecka. Po ostatnim spotkaniu z Thorgalem Kriss poświęciła się by powstrzymać pościg i dać czas na ucieczkę Thorgalowi oraz własnemu synowi. Nowa seria jest kontynuacją tej historii. Zarówno rysunek jak i scenariusz są bardzo interesujące. Za pierwsze odpowiada nowy grafik de Vita, zaś za drugie Sente, który przejął również pałeczkę po Van Hamme w głównym cyklu opowieści o Thorgalu.
Ocena: 4/5


Kriss została uleczona przez Valkirie, ale ostatni grot strzały wciąż tkwi tuż pod jej sercem. Od bogini Freyji zależy dalszy los de Valnor. Odbywa się więc swoisty sąd nad bohaterką, w którym udowodnić musi swą szlachetność lub sczeźnie w piekle. W pierwszej kolejności osądowi zostaje poddane jej dzieciństwo. Młoda Kriss żyła w małej wiosce samotnie z matką, opiekował się nimi człowiek, który wykorzystywał i bił obie. Gdy matka popełniła samobójstwo, nie mogąc pogodzić się z losem jaki sprawiła córce, Kriss ucieka z wioski i zabija swego ciemiężyciela. Błądząc po lasach spotyka beznosego Sigwalda, którego znamy już z wcześniejszych opowieści (w Łucznikach był partnerem Kriss w turnieju). Ten próbuje uwolnić własną córkę więzioną przez lorda pobliskiego zamku jako żywa zabawka dla swojej pierworodnej. Kriss zakrada się do zamku w przebraniu kuglarki i zabawia małą wiedźmę, by w końcu ją ogłuszyć i związać. Następnie uwalnia wszystkie więzione dzieci i ucieka z zamku. Niestety córka Sigwalda zostaje raniona z kuszy i umiera na rękach ojca. W szale zabija ścigających ich żołnierzy, oszczędza jednak córkę lorda. Kriss nie jest tak sentymentalna i zabija szpetnego potwora. Tak kończy się pierwsza opowieść Kriss, a Freyj odracza rozprawę na kolejny dzień. Kriss, jak w baśni tysiąca i jednej nocy, opowiada bogini swój życiorys, by zyskać kolejny dzień życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz