Lekarzom udaje się uratować ojca Tysona, ale odniósł poważne obrażenia, a matka nie chce znać syna uważając, że to przez jego konszachty z gangsterami. Dwight za wszelką cenę stara się dowiedzieć kto stoi za nieudanym zamachem, a jedynym tropem jest podejrzany biały Prius. W końcu udaje mu się namierzyć właściciela, ale w międzyczasie konkurencja rozważa podjęcie działań wyprzedzających. Okazuje się, że winny jest chiński wspólnik Threshera, który teraz w pośpiechu usuwa wszystkie ślady i świadków. Tyson uważa jednak, że to Bevilaqua i chce sam wymierzyć sprawiedliwość. Manfredi domyśla się co knuje jego pracownik i nakazuje mu wstrzymanie się. Chłopak zostaje jednak zaatakowany przez jednego z ochroniarzy i odpowiada celnym ogniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz