niedziela, 13 lutego 2022

Zupa nic

By w latach 80-tych XX wieku coś osiągnąć w komunistycznej Polsce, trzeba było mieć przede wszystkim sporo szczęścia, a tym rodzina Markowskich nie dysponuje. Ciągle przydarzają im się jakieś wpadki i ogólnie uchodzą za nieudaczników. Naśladując sąsiadów próbują swych sił w handlu na Węgrzech, ale dwukrotnie zostają zawróceni na granicy za nielegalny przemyt. W końcu udaje im się zdobyć talon na Malucha i dzięki temu wybrać się na wakacje własnym transportem. Wcześniej muszą jednak uporać się z usterkami pojazdu i kradzieżą kół. W końcu przekraczają granicę Węgier i sprzedać na bazarze przywiezione towary. Dopiero teraz mogą odwiedzić kulturalną restaurację i spędzić z dziećmi wymarzony czas nad Balatonem. 
Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz