Zatroskana żona szuka swego zaginionego męża, a głównym podejrzanym, według niej, jest oczywiście Boone i do tego zmarły Stephen. Sytuacja w mieście osiąga punkt wrzenia, gdy ich córka umiera, ale kryzys ratuje tylko zdecydowana reakcja konstabla. W tym samym czasie ktoś jednak zakradł się do domu szeryfa i napadł jego żonę. W międzyczasie dzieci Boone'a rozpoczynają naukę w szkole, gdzie od pierwszego dnia muszą borykać się z uszczypliwościami i rasistowskimi odzywkami. Sam Boone chce rozkręcić biznes w tartaku i proponuje mieszkańcom zatrudnienie pięćdziesięciu ludzi z bardzo dobrym wynagrodzeniem, ale pod wpływem zawiści starego pastora nikt się nie zgłasza. Przebywając w domu ma cały czas wrażenie, że coś szura w ścianach, ale najęty szczurołap nie znajduje żadnych szkodników. Wprowadza go to w lekką paranoją i zaczyna miewać realistyczne przewidzenia. Zdesperowany chce potwierdzić, że ciało kuzyna jest wciąż w grobie i rozkopuje go nocą, ale trumna jest pusta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz