01. Inferno
Przed wiekami domena ludzi i demonów zostały odgrodzone barierą, która przepuszcza jedynie niewielkie istoty powstrzymując najbardziej potężne demony. Istoty te znalazły jednak sposób na przeniesienie do naszego świata jedynie swej świadomości i przejęcie kontroli nad jakimś awatarem. Jeden z nich, pod postacią wielkiego królika, dokonuje zuchwałego rabunku z najbardziej strzeżonych skarbców Watykanu. Celem jego napadu jest tajemniczy miecz Spartdy, który fizycznie utrzymuje barierę, a jego unieszkodliwienie spowoduje przywrócenie połączenia między światami. Do tego potrzebne są jednak dwa amulety, a posiadaczem jednego z nich jest Dante, łowca demonów. Organizacja rządowa Darkcom ma już świadomość zaistniałego zagrożenia, ale sam Dante jedynie domyśla się, że ktoś chce odebrać mu jego skarb.
02. Our Lady of Sorrows
Darkcom wzywa wszystkich znanych sobie najemników by odnaleźć Dantego i odebrać mu amulet. Łowca bez problemu rozprawia się z kolejnymi falami napastników i w trakcie walki okazuje się, że poza nadludzką szybkością i siłą dysponuje również zdolnością błyskawicznego regenerowania ran. W końcu do akcji wkracza dowódca oddziału specjalnego Lady Mary, której udaje się podstępem przejąć amulet, ale Dante się nie poddaje i podąża za przeciwniczką trafiając w kolejną pułapkę, gdzie zostaje unieruchomiony i pojmany.
03. The Deep and Savage Way
Wiceprezydent proponuje Dantemu współpracę i wykorzystanie jego mocy półdemona. Silnie opancerzony transport zostaje nieoczekiwanie zaatakowany przez White Rabbita oraz towarzyszących mu pomniejszych demonów. Są dość potężni, ale ich zadaniem jest odwrócenie uwagę by White Rabbit przejął amulet i połączył go ze swą połówką. Okazuje się jednak, że wciąż potrzebny jest jeszcze jeden element. Dante uwalnia się w końcu i rusza za swym skarbem w pościg. Oddala się jednak za bardzo od Lady co powoduje detonację ładunku umieszczonego przez nią w jego głowie. Dante sam nie jest świadomy swego pochodzenia, ale White Rabbit nazywa go synem Spardy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz