wtorek, 8 kwietnia 2025

Oczy szeroko otwarte. Strategia Polski na czas wojny światowej - Jacek Bartosiak

Wnikliwa analiza ostatnich lat w polityce zachodniej, w której już od początku XX wieku zdecydowanie wyróżniają się USA. Jako niekwestionowani zwycięzcy obu wojen światowych wyczuli odpowiedni moment do ich przystąpienia. Dzięki czemu nie ponieśli aż tak dotkliwych strat jak inne kraje, a dzięki rozbudowanemu przemysłowi i potężnemu potencjałowi militarnemu stanowili kluczowy element decydujących momentów wojen. Dzięki temu przez resztę wieku stanowili motor gospodarki światowej dyktując warunki obiegu towarów i pieniądza. Podporządkowali sobie większość krajów dzięki obietnicy wsparcia i ochrony militarnej, a w opłacalnych dla Ameryki momentach wsparcie rozwoju danego kraju. Pozycja lidera i hołdowanie zasadom kapitalizmu spowodowała jednak przeniesienie większości produkcji do krajów mniej rozwiniętych z bardzo niskimi kosztami zatrudnienia. Najbardziej skorzystały na tym Chiny, które obecnie przejęły prowadzenie pod względem zdolności produkcyjnych. Zgnuśniałe USA, wierzące cały czas w swą potęgę, obecnie więcej wydaje niż zarabia, ale dzięki kontrolowaniu mechanizmów światowych jest w stanie to zredukować po prostu dodrukowując dolara będącego podstawą międzynarodowych operacji handlowych. Powoli pozycja giganta zaczyna się chwiać, a Chiny wyraźnie domagają się uznania należnej im pozycji. W drugiej części książki autor rozwija kilka scenariuszy jakie mogą się rozegrać w kolejnych latach. Choć są one mniej lub bardziej optymistyczne dla Polski to nieubłaganie wiążą się z nieuniknionym konfliktem pomiędzy USA i Chinami. Aktualna wojna w Ukrainie jest tylko przygrywką, w której Trump chce utrzymać częściową pozycję Rosji, a tym samym konkurencję dla Chin. Wszystko więc zależy jak zakończy się ten konflikt, ale i tak Bartosiak przewiduje załamanie się obecnego systemu, po którym nowym liderem będą Chiny. Radą autora jest więc flirtowanie z USA do samego końca, ale jednocześnie układanie się z Chinami, a nawet z Rosją. Rozwijanie własnej energetyki w oparciu o elektrownie jądrowe, ale nie w technologii amerykańskiej. Podobnie ma się sprawa w przypadku restrukturyzacji armii, która powinna być przeprowadzona na bazie innych dostawców, na przykład Francji i Korei Południowej. W przypadku większego kryzysu w Ameryce, jak na przykład konwencjonalna wojna na Pacyfiku z Chinami, zostaniemy odcięci od wszelkich dostaw części zamiennych i amunicji do zakupionego w USA sprzętu. 
Ocena: 5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz