Dochodzi do zamachu na osobę Franklina, ale w porę ostrzeżony o ewentualnym niebezpieczeństwie, wysyła na kolejne spotkanie swego sobowtóra, który zostaje brutalnie zasztyletowany. Doradcy króla Ludwika XVI wciąż mają wątpliwości co do wspierania zbuntowanych kolonistów z Ameryki, gdyż koniec końców jest to wystąpienie poddanych przeciw władzy królewskiej. Ostatecznie Franklin jednak rozwiewa te wątpliwości i król Francji oficjalnie zaleca udzielenie pełnego wsparcia. W tym samym czasie działania Lafayette i wnuka Benjamina zostają zaniechane, a rozczarowany chłopak powraca do dziadka i prosi o jego wybaczenie, a Franklin przyjmuje go z otwartymi rękami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz