Przemierzający kosmos statek, z prędkością piątej części prędkości światła, od tysięcy lat buduje wrota w pobliżu mijanych układów słonecznych. Wciąż ta sama załoga budzona jest jedynie w krytycznych momentach, a całością zarządza sztuczna inteligencja. Jedna ze specjalistek zostaje ożywiona, gdy jednostka trafia na żywą istotę będącą cienką błoną układu nerwowego tworzącą gigantyczną sferę wokół położonej centralnie gwiazdy. Istota wysyła sygnały, które zostają zinterpretowane jako prośba zmiany lokalizacji wrót, co ostatecznie zostaje wykonane. Ostatecznie okazuje się jednak, że błona jest najprawdopodobniej środowiskiem życia miliardów inteligentnych i świadomych istot, a pojawienie się ich statku zostało wykorzystane przez jedną z nich do unicestwienia sąsiada, z którym najwidoczniej była w sporze. Szczegółów załoga jednak nigdy nie pozna, gdyż statek błyskawicznie przelatuje przez układ nawet nie zwalniając. Poczucia niespełnienia dopełnia fakt, że od setek budów nie nawiązali już kontaktu z Ziemią, ani nikt nie przeleciał przez tworzone przez nich wrota. Powodem może być tylko fakt, że ludzkość dawno przestała już istnieć.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz