Umierająca na raka starsza kobieta cierpi zarówno z powodu zżerającej jej choroby, samotności jak i dziesięcioleci niesprawiedliwości jakie miały miejsce w RPA względem rdzennych mieszkańców. W akcie desperacji nawiązuje znajomość z bezdomnym, którego znajduje niedaleko swego domu. Angażuje się również w pomoc swej czarnoskórej gosposi, która traci syna w trakcie rozruchów. Przez cały czas pisze list do swej córki z Ameryce, relacjonując aktualne wypadki oraz starając się opowiedzieć jej o sobie. Od samego początku zastrzega, że nie czuje do niej żalu, ale z jej słów bije głęboki poczucie porzucenia i wykluczenia z życie nowej rodziny córki. Mimo swej bezsilności próbuje zmienić choć odrobinę by pomóc otaczającym ją ludziom i umniejszyć ich udręki, mając jednocześnie nadzieję, że przynajmniej na koniec ktoś ją wesprze i dostrzeże w niej człowieka.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz