Kapitan Kirk i jego statek, wyruszają w misję ratunkową do odległego miejsca, gdzie łączność z bazą jest utrudniona w wyniku panujących tam warunków. Na miejscu okazuje się jednak, ze załoga wpada w zasadzkę przygotowaną przez nieznana rasę. Ich przywódca, za wszelką cenę, chce zdobyć artefakt jaki przechowywany jest na pokładzie Enterpirse. W wyniku potyczki okręt zostaje niemal zniszczony oraz zmuszony do awaryjnego lądowania na pobliskiej planecie. Tu kapitan i jego oficerowie odnajdują nieoczekiwanych sprzymierzeńców, dzięki którym udaje się ponownie poderwać statek oraz wyruszyć na pomoc niczego nie spodziewającej się bazie. Wykorzystując szczególną formę komunikacji przeciwnika, bohaterowie wprowadzają do ich sieci zakłócenie, emitują piosenkę Sabotage Beastie Boys (Adnotacja: ten sam kawałek był tłem do sceny w Star Trek reboot, gdy młody Kirk wpada samochodem w przepaść), co powoduje całkowite zniszczenie wroga. Cała akcja jest równie spektakularna co głupia ;) Do bazy przenika jedynie ich przywódca z zamiarem uruchomienia starożytnej borni. Jak się okazuje jest nim dawno uznany za zaginionego dowódca jednego ze statków zwiadowczych dalekiego zasięgu. Kapitan ten, w wyniku działania obcych artefaktów, stał się długowieczny, jednak zatracił w sobie człowieczeństwo na rzecz chęci wywarcia zemsty, na Federacji, która w jego mniemaniu go porzuciła. Kapitan Kirk osobiście powstrzymuje szaleńca i tym samym ratuje miliony żyjące na ogromnej stacji wielkości planety.
Ocena: 4/5
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz