Wojsko opanowuje sytuację. Całe osiedle zostaje ogrodzone i jest pilnowane. Początkowo daje to mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa, jednak z czasem przekonują się, że żołnierze nie dostarczają leków, a osoby chore lub sprawiające problemy są wywożone. Co więcej, w miejscu, w którym rodzina zauważa sygnały z domu spoza siatki, zauważają interwencję żołnierzy z bronią palną. Madison wymyka się za siatkę i znajduje wiele ciał ludzi, którzy nie byli chorzy, ale i tak zostali zastrzeleni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz