Kolejne podejście do scenariusza z Nephren-Ka i kolejna porażka. Bardzo dużo czasu zajęło nam rozwiązanie pierwszej tajemnicy, ale nie to było najgorsze. Już na samym początku przytrafiło nam się zdarzenie losowe, które powodowało co raz większe ubytki w naszej poczytalności. Ostatecznie doprowadziło to do szaleństwa połowę naszej grupy. W międzyczasie pojawiły się też sytuacje, po których traciliśmy z trudem zdobyte wyposażenie, a nawet punkty rozwoju umiejętności. Pod koniec, na naszych kartach, więcej było żetonów zmniejszających nasze zdolności niż je rozszerzające.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz