Społeczność łowców, zbieraczy i strażników, wiedzie koczowniczy tryb życia w niekończących się tunelach porośniętych szybko rozrastającymi się ponikami. Legendy głoszą, że znajdują się we wnętrzu ogromnego statku przemierzającego bezmiar kosmosu. Lokalny szaman zbiera więc grupę kilku osób, z którymi postanawia wyruszyć w kierunku równie mitycznemu Dziobowi. Chcą odnaleźć tam kapitana i zmusić go do zmiany kursu na najbliższy przyjazny ląd. Po drodze spotykają zdziczałe mutanty oraz Olbrzymy, które sprawiają wrażenie obeznanych w rzeczywistej sytuacji. Ich największą obawą jest spotkanie z Obcymi, którzy podobno na nich polują. Po dotarciu na Dziób spotykają odrobinę bardziej zaawansowaną społeczność, ale oni również nie wiedzą nic o statku. Wkrótce okazuje się, że ich teren został zinfiltrowany przez Olbrzymy, a wśród swoich odnajdują kolejnych Obcych, którzy przybierają kształty zwykłych ludzi. Społeczność ogarnia panika, ale kilku wybrańców nadal poszukuje prawdy. Udaje im się odkryć, że statek pierwotnie wiózł przez wiele pokoleń osadników na odległą planetę. Po osiągnięciu celu zebrał próbki i uzupełnił zapasy, a następnie wyruszył w drogę powrotną. Na pokład przeniesiono jednak niewykryte aminokwasy niespotykane do tej pory na Ziemi, a te wywołują wśród załogi epidemię. Wielu chorych ginie, ale ci którym udało się przeżyć przechodzą metamorfozę całego organizmu. Ich metabolizmy znacznie przyśpiesza i stają się bardziej brutalni, a do tego odbija się to na ich inteligencji. Ich życie znacznie się skraca, a po wielu pokoleniach niemal cała wiedz zostaje zapomniana lub staje się legendami. Zaginiony statek w rzeczywistości dotarł niedawno do Ziemi, a ludzie dyskretnie go badają będąc świadomi co tu zaszło. W rzeczywistości powstała nowa rasa, która w zetknięciu z ludźmi spowodowałaby ich zagładę. Olbrzymi i Obcy to garstka badaczy, którzy starali się utrzymać załogę przy życiu. Nowy bunt kieruje swój gniew na sam statek niszcząc go za pomocą zdobytych zaawansowanych narzędzi, a tym samym sprowadzają na siebie zagładę.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz