Dowództwo postanawia przeprowadzić największy nalot w historii, na położone w głębi kraju Schweinfurt oraz Regensburg z fabrykami części do uzbrojenia, w tym samolotów. Oznacza to postawienie na nogi całego niemieckiego lotnictwa. W pierwszą stroną można jeszcze liczyć na efekt zaskoczenia, ale w drodze powrotnej trzeba by się liczyć z zaplanowanym atakiem. W związku z tym bombowce nie będą wracać do Anglii, ale polecą dalej na południe przez Alpy oraz Morze Śródziemne i wylądują w Algierii. Zgodnie z oczekiwaniami przelot nad terytorium Niemiec pociąga za sobą spore straty w bombowcach, ale ostatecznie cel udaje się osiągnąć i precyzyjnie zbombardować. Część lotników zmuszona jest ewakuować się i lądować na spadochronach, ale większość zostaje szybko przechwycona przez ruch oporu. Reszta maszyn, choć często w opłakanym stanie, dociera bezpiecznie do Afryki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz