Richie nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji i jest źródłem sporów oraz nieporozumień. Carmy wysyła go więc na staż do najlepszej restauracji w Chicago, w której sam niegdyś pracował. Mężczyzna na początku zostaje przydzielony do zwykłego czyszczenia widelców, ale mimo niezadowolenia bacznie przygląda się pracy reszty zespołu. Z czasem zaczyna podziwiać porządek oraz wzajemny szacunek. Gdy w końcu otrzymuje inne zadania zaczyna dostrzegać sens, a co najważniejsze przyswaja sobie tę ideologię. Ostatecznie ze stażem żegna się niechętnie, ale z postanowieniem przeprowadzenia zmian w sobie, co zresztą już niezauważalnie nastąpiło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz