Konrad, po rozstaniu z dziewczyną, doznaje dziwnej przypadłości i traci zdolność mówienia. Z pomocą przybywa jego siostra Marta oraz matka Beata. Wbrew oczekiwaniom wprowadza to w życie mężczyzny istny chaos. Do tego okazuje się, że Marta z Anglii przywiozła urnę z prochami ich ojca, który przed laty ich porzucił i od dłuższego czasu spoczywa w magazynie. Dopiero teraz chcą wyprawić mu pogrzeb ale zgodny z jego życzeniem czyli rozsypaniem prochów. Polskie prawo na to nie zezwala więc do identycznej urny wsypują zwykły popiół z ogniska. W dniu pogrzebu mylą im się jednak urny i chowają prawdziwe szczątki. W międzyczasie na jaw wychodzą różne od dawna skrywane tajemnice, między innymi ta, że Kontrad jest gejem. Zachęcony przez rodzinę odnawia kontakt z Michaelem gotowy na zakończenie ukrywania swej orientacji.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz