Mieczysław Wojnicz przybywa do kurortu w Görbersdorf by leczyć tu swą gruźlicę płuc. Skrajnie wstydliwy chłopak przeżywa prawdziwe katusze podczas zabiegów, w trakcie których musi się rozbierać. Mieszkając w pobliskim pensjonacie ma za sąsiadów samych mężczyzn, którzy większość czasu spędzają na wspólnych rozmowach, spacerach oraz posiłkach i degustacji lokalnej nalewki. Z powodu ich braku kobiety bardzo często stają się tematem ich dyskusji, przy czym praktycznie wszyscy panowie traktują drugą płeć jako podrzędny gatunek niezdolny do wyższych myśli oraz ambitnych celów. Mimo miłego towarzystwa oraz zachwycających okoliczności przyrody wszystkim towarzyszy widmo śmierci i to zarówno związane z ich wspólną chorobą jak i krążącą w okolicy legendą zaginionych w lasach kuracjuszy. W końcu tajemnica zostaje ujawniona. W górach żyje demon natury będący swoistą personifikacją pierwiastka żeńskiego, który raz w roku domaga się ofiary z mężczyzny. Przez lata jej ofiarą padali tutejsi węglarze lub drwale, ale od czasu pojawienia się kurortu mieszkańcy postanowili podsuwać najbardziej chorego pacjenta, który i tak miałby niedługo umrzeć. W tym roku na prędko wytypowany zostaje Mieczysław, gdyż wcześniejsza osoba przedwcześnie umiera. Żywiołak odrzuca jednak ofiarę, gdyż Wojnicz okazuje się być hermafrodytą, a więc czymś pośrednim pomiędzy mężczyzną i kobietą, a jednocześnie każdym z nich. Dzięki temu zupełnie świadomie jest świadkiem zadziwiającego pochodu będących w transie mężczyzn z osady, kierowanych przez kobiety w góry, gdzie żywioł sam wybiera sobie ofiarę. Następnego dnia wszystko powraca do normy i nikt niczego nie pamięta. Mieczysław nabiera jednak pewności siebie i postanawia przestać się ukrywać przywdziewając damskie ubranie wyrusza w podróż po świecie.
Ocena: 4/5