Pozornie zwykła, polska rodzina mieszająca w bloku na jednym z krakowskich osiedli. Matka co niedzielę chodzi do kościoła i regularnie gotuje obiady. Ojciec całe dnie spędza w pracy, nawet w niedziele. Dzieci, Maciuś i Wanda, dobrze się uczą i pomagają w domu. Wystarczy jednak przyjrzeć się bliżej by dostrzec, że kobieta jest sadystyczną tyranką nieustannie wyładowującą swą niezdefiniowaną frustrację na mężu. Obarcza go winą za każde niepowodzenie, a nawet swój zły humor. Mężczyzna ucieka z domu z samego rana i wraca tak późno jak się tylko da od razu kładąc się spać. Całkowicie zdominowany nie odzywa się nigdy wzbudzając współczucie nawet we własnych dzieciach. Z biegiem lat dzieci się usamodzielniają, jednak Maciuś upodobał sobie wygodne życie nieroba, którego nawet żona nie była w stanie zaakceptować i w końcu się z nim rozwiodła. Wandzia stara się zbudować normalny dom, jednak toksyczna matka wywiera na wszystko swój destrukcyjny wpływ. Córce, wbrew intencjom matki, udaje się nawiązać z ojcem nic porozumienia, dzięki czemu dostrzega, że jedyne co przynosi mu radość w życiu to rzadkie odwiedziny domu rodzinnego oraz wspomnienia z czasów wojny. Prawdziwy spokój przynosi jedynie śmierć, która jest niemal wyczekiwana i traktowana jako naturalny element życia.
Niezwykłe barwny język autorki, nowatorska forma prezentacji dialogów oraz umiejętne wplatanie słów potocznych sprawia, że czytanie sprawia wielką przyjemność, a przy tym specyficzny humor pozwala na w sumie poważne sprawy spojrzeć z przymrużeniem oka.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz