Nadia kończy właśnie 36 lat, a przyjaciółka urządza jej z tej okazji huczną imprezę. Dziewczyna, jak zwykle, nie żałuje sobie alkoholu i wychodząc pijana z imprezy wpada pod samochód. Ku jej wielkiemu zaskoczeniu budzi się ponownie w toalecie na imprezie i przekonuje, że najwyraźniej cofnęła się w czasie. Początkowo podejrzewa, że to wpływ nowego narkotyku, ale wkrótce eliminuje tę ewentualność. Kolejnym tropem jest tajemnicza historia budynku, w którym się ciągle budzi po różnych przypadkowych zgonach. Miejscowy rabin twierdzi jednak, że budynek dawnej szkoły żydowskiej nie jest nawiedzony i że to ludzie bywają opętani. Zdesperowana nawiązuje nawet kontakt z bezdomnym, z którym spędza trochę czasu. Podczas jazdy windą dochodzi do awarii, która kończy się katastrofą. W kabinie poznaje jednak Alana, który jest zupełnie spokojny podczas spadania twierdząc, że ciągle umiera. W kolejnej "reinkarnacji" odnajduje Alana i proponuje mu wspólne zbadanie sprawy, gdyż z całą pewnością ich przypadki są jakoś ze sobą powiązane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz