Dwie szybkie partyjki we dwóch z Mareckim. Pierwszą wygrywam ja, a drugą Marek.
Każdy z graczy wciela się w przywódcę klanu zamieszkującego jeden z bunkrów po zagładzie atomowej. Naszym zadaniem jest przetrwać sześć dni (tur) i uzyskać najwięcej Punktów Przetrwania by w ten sposób zasłużyć na dołączenia do nachodzącego Konwoju, co jest jedyną szansą na przeżycie. W tym celu rozbudowujemy pomieszczenia w bunkrze co pozwala na rozszerzenie zdolności oraz pomieszczenie większej ilości ocalałych. Zdobywamy i naprawiamy sprzęt, który również ułatwia nam kolejne akcje, a także zdobywamy żywność do wykarmienia mieszkańców schronu. Akcje wykonywane są za pośrednictwem czterech bohaterów i rozgrywają się na planszy z ośmioma lokacjami. Dzięki ich odwiedzaniu zdobywamy surowce do rozbudowy oraz żywność. W miastach poszukujemy wyposażenia, a w innych lokacjach polujemy na zwierzęta i ich mięso. Przez cały czas trzeba uważać na napromieniowanie schronu oraz wydarzenia, które zawsze utrudniają nam życie.
Z braku czasu nie kończymy pierwszej rozgrywki, ale ta wstępna gra pozwala zauważyć, że gra jest dość trudna i wymaga przyjęcia od początku konkretnej strategii, gdyż nie da się rozwijać wszystkiego. Uciążliwe są były przede wszystkim zdarzenia, które się nagromadziły i bardzo utrudniały grę. Powinniśmy je wcześniej kończyć co daje również PP na koniec gry. Podliczenia punktów po czterech turach dało zwycięstwo Marcie, a tuż za nią był Marek, potem ja i Mariusz.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz