Agenci przesłuchują kolejnego skazańca, ale by dotrzeć do niego Holden ucieka się do korzystania z niestosownych słów, którymi wyraża pochwałę zachować więźnia. Po wszystkim, dyskusyjne słowa zostają pominięte w scenopisie. Jakiś czas później więzień oskarża agentów za pobicie, gdyż kierownictwo więzienia nie zachowało ostrożności i wszyscy więźniowie wiedzieli o jego rozmowie z FBI. Sprawa prowadzona jest przez komisję wewnętrzną, ale agenci nie przekazują oryginalnej taśmy z przesłuchaniem i zatajają informacje o nieprawidłowościach. Ostatecznie taśma zostaje jednak przekazana komisji przez nowego pracownika, który uznał, że jest to jego obowiązek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz