All Is Lost

Mężczyzna, podczas samotnego rejsu przez Ocean Indyjski, wpada na dryfujący kontener i uszkadza jacht. Prócz dziury w burcie, którą da się załatać, zniszczeniu ulega również radio i nawigacja, odcinając go od świata i zmuszając do poruszania się na ślepo. Sytuacja wymusza na nim nauczenia się tradycyjnej nawigacji, jednak los ma dla niego jeszcze wiele prób. Podczas sztormu jacht tonie, a bohater przesiada się do tratwy ratunkowej. Dryfując wpływa do korytarza komunikacyjnego, jednak mijające go gigantyczne okręty nie są w stanie zauważyć malutkiego pontonu. Przy kolejnej desperackiej próbie zwrócenia na siebie uwagi tratwa zajmuje się ogniem, a zrezygnowany mężczyzna poddaje się i oddaje się morzu. W ostatniej chwili pojawia się jednak pomoc i a wraz z nią powraca wola życia.
Film dość oryginalny, Robert Redford jest jedynym aktorem występującym w filmie, który wypowiada w nim w sumie dwa zdania, z których jedno to 'Fuck' ;)
Ocena: 4/5